Yves Roche Rose - upajający
Woda toaletowa Rose Fraiche Yves Rocher to cudowny różany ogród. Naprawdę kocham ten zapach. Przypomina mi dzieciństwo, w ogrodzie mieliśmy krzewy różowych róż, które kwitły całe lato a im więcej ich zerwałaś tym więcej nowych głów kwiatów wyrastało, rozkwitało i pachniało. Najintensywniejszy zapach rozchodził się w nocy. Czasem późnym wieczorem wychodziliśmy na balkon i czuć było ten cudowny, upojny zapach. Może dlatego tak bardzo kocham aromat różany. Te nuty towarzyszą mi od dzieciństwa i kojarzą się z kobiecością w najdoskonalszym wydaniu. Rozkwitanie zapachu na mojej skórze przypomina właśnie kolejne etapy dnia krzewu różanego. Cudowne.
Oprócz absolutu róży mamy tu jeszcze olejki roślinne z grejpfruta, bergamotki i mandarynki. Produkt nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Nie ważne czy jestem w dresie, z potarganymi włosami prasuję kolejną partię prania. I tak czuję się kobieco, gdy czuję na skórze ten cudowny zapach! Zwłaszcza teraz, w środku zimy! Mam wrażenie, ze znowu jestem latem w ogrodzie pełnym tych cudownych kwiatów. I nie obchodzi mnie tym razem czy jest to zapach zimowy (mocne piżmowe akcenty) czy wybitnie letni ( świeży i jak najbardziej inspirowany naturą)! uwielbiam Go. Dziękuję kochanie za prezent:*
Lubicie nuty różane?
uwielbiam różane nuty, muszę koniecznie go obwąchac w sklepie bo wcześniej jakoś nie zwróciłam na tę wodę uwagi :)
OdpowiedzUsuńróżane zapachy sa boskie;)
OdpowiedzUsuńTak, tak różane zapachy są piekne!
OdpowiedzUsuń