Podróże z Herodotem Ryszard Kapuściński
"Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej".
" Tak naprawdę nie wiemy co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustnego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić, jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, ze wszystko już było i nic nie moze go zdziwić, umarło to, co najpiękniejsze- uroda życia".
Ryszard Kapusciński |
Lubię wracać do tej książki. Kapuściński podróżuje po nieznanych sobie krajach, przekracza granice, a w tym wszystkim towarzyszy mu podróż zupełnie inna, w Krainę innego podróżnika - Herodota. Reporter śledzi podróż Herodota, ja wsiadam w pociąg i podróżuję z Kapuścińskim. Jedna podróż za drugą. I chyba to jest najpiękniejsze, ta wielowymiarowość podróży:) Nieskończona ilość możliwości przemieszczania się i poznawania. Fascynuje mnie od zawsze. najpiękniejsze prezenty jakie otrzymuję to właśnie podróże, i te chwilowe odwiedziny i zachwyty.
Sięganie poza horyzont, ta ciekawość- choroba nieuleczalna! |
"I Herodom z zapałem i zachwytem dziecka poznaje swoje światy. jego najważniejsze odkrycie- że jest ich wiele. I że każdy jest inny. Każdy ważny. I że trzeba je poznać, bo te inne światy, inne kultury to są zwierciadła, w których przeglądamy się my i nasza kultura. Dzięki którym lepiej rozumiemy samych siebie, jako ze nie możemy określić własnej tożsamości, dopóki nie skonfrontujemy jej z innymi. I dlatego Herodot, dokonawszy tego odkrycia, odkrycia kultury jako zwierciadła, w którym możemy się przejrzeć, aby samych siebie lepiej zrozumieć, każdego poranka, niezmordowanie, znowu i znowu wyrusza w swoją podróż."
Komentarze
Prześlij komentarz