Krem na dzień

Może dzisiaj troszkę o nawilżaniu w ciągu dnia. W Poznaniu kobiety lubią ładnie wyglądać i wyjątkowo chętnie wydają nie małe sumy na różnego rodzaju kremy. Nie ma sie czemu dziwić niesamowitej kolejce w drogerii. Zwłaszcza w Rossmanie na Wildzie, gdzie pojawiły się fajne promocje.  Rozpoczął się w końcu sezon wiosenno letni i nie ma co się wygłupiać z ciężkim, zimowym makijażem!

Dla tych, którzy nie wiedzą jaki mają rodzaj skóry polecam krótki test:  http://www.pharmaceris.pl/testskory.php

"Krem który nawilża, leczy i matuje- na wyciągniecie ręki". Reklamy mogą mówić wiele ale tak naprawdę wszystko zależy od nas samych. Na nawilżenie i matowanie ma ogromny wpływ ilość wody, którą pijemy. Wiedzą o tym wszyscy, u mnie w pracy zwłaszcza! Dlatego na stolikach wszystkich koleżanek znajdują się 1,5 litrowe butelki wody. Co do kremu, to dla mnie udanym produktem okazał się kosmetyk apteczny Pharmaceris- zielona linia ( ale uwaga, wersja nawilżająca). Krem szybko się wchłania, nie jest zbyt intensywny a do tego przeznaczony do cery z problemami. Delikatnie matuje a co najważniejsze nawilża i posiada filtr. Tydzień czasu zajęło mi przyzwyczajenie się do nowego kremu. Odczuwałam lekkie ściąganie, ale teraz już wszystko w porządku. Nie szczypie, nie ma żadnego mrowienia ( jeżeli takie objawy występują do 3 dni przy stosowaniu kremu, należy go odstawić- podarować koleżance, dla nas już się nie nadaje). Przyznam się, że początkowo miałam próbkę. W aptece śmiało mozna o nią poprosić, zwłaszcza gdy ma się cerę skłonną do podrażnień! Nie polecam kremów Norma derm Vichy- ale jeżeli masz odporna skórę to możesz tym walczyć. Mnie uczuliło, podrażniło i do tego ogołociło z gotówki! Pharmaceris jest tańszy i lepszy! Ale czy genialny? Mam całą tubkę, żeby sprawdzić. Na razie jest ok.
Jakikolwiek kosmetyk matujący wybieramy, musimy pamiętać, o nawilżaniu. Krem ma matować ale i dostarczać wody! Inaczej stan naszej cery się nie poprawi a do tego jeszcze pogorszy!


Komentarze

  1. Mi też się coś takiego przytrafiło. Krem apteczny Iwostin na skórę naczynkową i zaczerwienioną. Kosztował prawie 40 złotych i doprowadził moją twarz do opłakanego stanu. Uratował mnie krem Hipp dla dzieci za 8 złotych. "Less is more" - zawsze się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty