Clinique mousse

Jeden z lepszych musów, chyba tak mogę ten specyfik określić, jaki miałam do twarzy. Doskonale oczyszcza i pielęgnuje cerę z problemami, tłustą i mieszaną. Żaden z kosmetyków, które miałam do tej pory nie był tak ... hmmm delikatny?

Wydajność: Dla mnie całkiem wydajny. Starcza na około dwa, trzy miesiące.

Działanie: Rewelacyjne. Mus dokładnie oczyszcza twarz z makijażu- bardzo dokładnie, w tym jest wprost rewelacyjny. Delikatnie się pieni ale jeżeli chodzi o dokładność nie ma sobie równych nawet w mleczku do demakijażu. Lekko ściąga pory, nadaje skórze zdrowy wygląd a do tego tak cudownie ja odświeża i od razu mamy efekt matu. Może być stosowany, zresztą jak wszystkie kosmetyki tej firmy, nawet dla cery bardzo wrażliwej. Najbardziej jednak podoba mi się efekt zwężonych porów i wrażenie całkowitej gładkości skóry tuż po umyciu!

Zapach: Właściwie bezzapachowy, nie jest to rozkoszna woń kwiatów czy słodyczy. Nie ma co ukrywać, jest to duży plus.