Malinowa płukanka octowa
Po co płukanka octowa?
Płukanka octowa należy do tradycyjnych sposobów dbania o włosy, nadania im pięknego połysku bez dodatkowego natłuszczania (zwłaszcza przy włosach przetłuszczających się) i reguluje pracę gruczołów łojowych. Płukanka dodatkowo przywraca naturalne- czyli kwaśne pH skóry głowy, powstrzymuje to również wypadanie włosów, o czym możecie przeczytać na cudownym blogu Anwen .
Co to takiego?
Eclat- oznacza błysk i połysk. I takie właśnie ma zadanie, dodawać blasku. Ale nie tylko! Zamyka łuski włosów, wygładza je i zmiękcza! Jak wszystkie kosmetyki Yves Rocher ma składniki naturalne, wyciąg z malin to nic innego jak ocet winny. Najważniejsze, że nie śmierdzi jak ocet jabłkowy. Wręcz przeciwnie, cudownie pachnie malinami.
Jak używać płukanki?
Ja po umyciu włosów, po spłukaniu włosów, na ostatni raz używam płukanki. W dużej szklance z Ikei rozpuszczam w letniej wodzie dwie łyżki kosmetyku. Następnie spłukuje nimi włosy. I suszę. Zapach malin zostaje jeszcze jakiś czas na włosach- co jest bardzo przyjemne!
Produkt jest zachwycający w swoim działaniu. Kosztuje około 19 zł i jest bardzo wydajny. Wieczko pomaga dokładnie wymierzyć ilość płukanki, dzięki temu nie nalejemy za dużo i nie zmarnujemy malinowego płynu!
Macie jakieś ulubione płukanki?
Muszę wypróbować :) Moje włosy przetłuszczają się i są takie nijakie :) Na moje szczęście koleżanka często składa zamówienie w YR :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtyle o nim dobrego wszyscy piszą, muszę kiedyś kupić :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej reklamie zakupiłam, wypróbowałam i jestem zachwycona! Już na stałe dołączam do zestawu swoich kosmetyków!
OdpowiedzUsuń