Rok 2012 mija- małe resume

Minął cały rok 2012. Aż nie mogę uwierzyć, że tak szybko. Może dlatego, ze był to czas ogromnych zmian i wyjątkowo intensywnej nauki i pracy w moim życiu. Przede wszystkim dlatego, że pojawił się w nim mały Szkrab! Anchelo Gabrielo przewrócił moje dotychczasowe plany i zajęcia do góry nogami. Taka niby kruszyna a władca naszego wszechświata:) I tak też zmieniła się dieta, kosmetyki i wiele innych- wszystko musi się kręcić wokół Maluszka.

1. Zmiana Diety- kto by uwierzył, że można wypić litr mleka dziennie? Otóż można! W ciąży! Nie piłam krowiego mleka od 4 lat a tak wypijałam litrami, bez niego źle się czułam cały dzień i nic nie mogłam przełknąć. Poza tym dużo więcej owoców i warzyw- praktycznie tylko owoce i warzywa.
2. Nowe zabiegi ujędrniające- nowe kosmetyki p które nigdy nie sięgałam! Teraz otworzył się przede mną świat kosmetyków bez sztucznych barwników, eko, z ekologicznych upraw itd . Wkroczyłam z impetem w świat Yves Rocher.
3. Hormony, to jest to- prawie zero makijażu a włosy i paznokcie jak po zabiegach spa? Hormony w ciąży bardzo służą.
4. Nowe zakupy- czyli szaleństwo na punkcie ciuszków dla dzieci. Nie wiedziałam, że ten świat jest tak czarujący i uroczy. Zapomniałam nawet o zakupach dla siebie! Po prostu uzależniłam się od kupowania dla Maluszka.Zresztą obie babcie również.
5. Silniejsza wieź na każdym poziomie z moim najukochańszym mężem. Bez Niego nie dałabym rady. Nie miałam żadnych zachcianek- bo i jak? Zanim nawet coś mi przyszło na myśl to już dawno było w lodówce- świeże truskawki całą zimę.
6. Rodzina razem- bracia sprowadzili się do Poznania.  Rodzinne spotkania i obiady to już tradycja tego roku. Od narodzin Anchelo Gabrielo są tuż obok:)  Wujek niania- najlepsza niania na świecie. Daniel- buziaki:*
7. Wyprawa na Hel w listopadzie! Najodleglejszy punkt na północ zdobyty- w ciąży!
8. Ciągła tęsknota za kochaną sis, z którą tylko na odległość rozmowy i wymieniamy paczki:) Eh, jej wizyty zawsze wiążą się ze świętowaniem niezdrowo:)
9. Przyjaciele- Ci od dawna i na których zawsze można liczyć, Ci zupełnie nowi i niespodziewani oraz ci, którzy są przyjaciółmi kiedy tylko im tak wygodnie. Wiele o ludziach nauczyliśmy w tym roku. Czasem gorzka była to dla nas lekcja i do dziś troszkę nam smutno, kiedy o tym myślimy. Staramy się złego nie pamiętać i żyć teraźniejszością. Ale zawsze taka mała smutna nutka rozczarowania w nas pozostanie. Cieszymy się ciepłem i obecnością prawdziwych przyjaciół i to nam wszystko wynagradza.

9. Spacery z wózkiem- dłuuuuuuuuuuugie. Forma musi być. I nie ważne czy zimno czy ciepło, cozienny spacer musi być obowiązkowo!


Na koniec życzę sobie I wam, drodzy czytelnicy:
Szczęścia, pomyślności, miłości, opieki Bożej na każdy Dzień i czasu na takie małe drobnostki jak kosmetyki i jedzonko, żeby upiększały nasze życie:)




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty