Clinique Gloss
Kolejna zdobycz- śliczny komplet trzech błyszczyków firmy Clinique "great lips, great cause".
I rzeczywiście jest to w dobrej sprawie, walka z rakiem piersi! Każdy breloczek posiada znaczek, serduszko z różową wstążką. Dla nas śliczna zabawka i kosmetyki a dla innych pomoc w walce o życie: przyjemne i pożyteczne.
Breloczek posiada trzy piękne, bardzo delikatne i naturalne odcienie:
Kissyfit 10- dla mnie rewelacja, kolor bardziej intensywny.
Air Kiss 10- delikatny, prawie niewidoczny, ale nadaje lekkiego drobinowego lśnienia.
Bamboo Pink 21- nie mam pojęcia co ma wspólnego z różowym, gdyż już opakowanie ma kolor bezowy, lekko wchodzący w kawę z mlekiem!
Ogólnie błyszczyki bardzo mi się podobają. Są wydajne ( nie zmazują się do 8 godzi, nie oznacza to, ze trudno je zmyć). Są gęste, nawet bardzo ! i niezwykle trwałe. A przy tym kolory nie są intensywne. Spokojnie można stosować każdy osobno ale i mieszać je ze sobą. To zalezy jaki kto chce osiągnąć efekt. Pasują do każdego makijażu i mieszczą sie nawet w bardzo małej torebeczce. Co ciekawe: mieć przy sobie trzy błyszczyki? Bezcenne, zwłaszcza u kobiet, które uwielbiają mieć zmiany w makijażu od czasu do czasu.
Faktem, który zwrócił moją uwagę na samym początku było poświadczenie przez producenta, iż produkt jest bezpieczny dla alergików i testowany dermatologicznie.
Ale masz całuśne usta!Śliczne:-)
OdpowiedzUsuńA gdzie zakupiłaś owe cudeńka ? :) Drogie było ? :)
OdpowiedzUsuń---
zmakeupizowani.blogspot.com
Właściwie to jest teraz do 70 % wyprzedaż w Sephorze, więc kupiłam je dużo taniej!
OdpowiedzUsuń