Healthy Cranberry

Często na soczkach i słodyczach spotykałam nazwę Cranberry ale nigdy nie zwracałam na ten owoc szczególnej uwagi. Aż do momentu, kiedy już nic nie mogło mi pomóc w sprawie pęcherza a kolejny antybiotyk wykańczał mój żołądek. Cranberry, czyli po prostu żurawina. i nie tylko suszona ale świeży z niej sok mają tyle niezwykłych właściwości, że teraz spożywam ją regularnie, nie tylko profilaktycznie w sprawie pęcherza!

Te czerwone jagody-nawet suszone- zawierają ogromne ilości witaminy C, B1, B2 oraz A. Dodatkowo przez swój niezwykły skład chemiczny powodują, ze baterie nie mogą się osadzać w przewodzie moczowym stąd ich silne działanie przeciwbakteryjne! Podobno, według badań, likwidują 80% szczepów bakterii, które są odporne na antybiotyki.Śmiało można jej używać także w przypadku ANEMII, posiada bowiem sporo żelaza, wapnia, fosforu, magnezu, potasu a nawet jodu.Chroni równiez przed powstawaniem wrzodów żołądka, niszczy szczepy bakterii, które je powodują.

Moja przygoda z żurawiną dotyczyła pęcherza i chyba to lekarstwo, które na długo zagościło w mojej kuchni. Żurawina bowiem świetnie smakuje jako bakalie do deserów, herbata, sok, dodatek do pieczeni ( świetnie pasuje do mięsa) oraz jako lek w kapsułkach. Najbardziej polecam w kapsułkach na pęcherz Urinal- skondensowany wyciąg z żurawiny, sok z żurawiny ( mocne!) i wersję bakaliową! 

Dostępny w każdej aptece, świetny preparat.

Sok z żurawiny, trzeba rozcieńczyć bo jest bardzo ale to bardzo kwaśny. Starcza na długo. Produkt pochodzi z Kanady, butelkowany w Polsce.

A wy macie jakieś udowodnione naukowo domowe sposoby na różne przypadłości?