Nasza poznańska zima

Kilka fotek z dzisiejszego wyjścia po chleb! Nie, nie mieszkam na obrzeżach Poznania, wręcz przeciwnie, blisko centrum na ruchliwym osiedlu. Jednak nasz park jest tak uroczy, że wystarczy przespacerować się nim i ma się wrażenie wyjazdu za miasto. Chociaż jest potwornie zimno, w sumie ciepło w porównaniu z poprzednimi dniami, nie mogłam się oprzeć spacerowi. Tak długo nie było śniegu, że wręcz nie mogłam nacieszyć oczu śnieżnym puchem. Jestem zwolenniczką lata, ale uważam, ze każda pora roku ma coś w sobie. Dom wydaje się jeszcze przytulniejszy, poduszki jeszcze wygodniejsze, koc cieplejszy a herbata nabiera jakiegoś dodatkowego aromatu, kiedy wracamy z takiego spaceru. I nie ma znaczenia ile on trwał. Poza tym świeże powietrze jest niezbędne nam do zdrowego funkcjonowania o każdej porze roku!
Akurat przede mną panowie zgrabnym traktorem odśnieżarką usunęli grubą warstwę śniegu ze ścieżki i mogłam swobodnie przejść. Mój spacer trwał strasznie długo... jakieś 7 minut:) ale warto było! Zawsze coś!



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty