Niedoskonałości i pryszcze: Podstawą jest oczyszczanie i złuszczanie!

Przede wszystkim czysta skóra! To wcale nie jest takie oczywiste. Skóra wymaga dogłębnego oczyszczenia. Jeśli mamy sporo zaskórników należy udać się na oczyszczanie do kosmetyczki. Dokładne oczyszczenie skóry z zaskórników- niedoskonałości, kosztuje w Poznaniu 30-40 zł! Nie jest to jakaś niesamowicie wysoka cena, spokojnie można sobie pozwolić na taki zabieg. Nie będę udawać, że to bardzo przyjemne. Wręcz przeciwnie. Skoro już brać się za to porządnie, należy oczyścić skórę. Jeżeli jest dużo zaskórników warto powtórzyć zabieg po dwóch miesiącach. Kosmetyczka doradzi odpowiednie zabiegi i sposób leczenia.

Jeżeli chodzi o wizyty u dermatologa, fajnie jeśli współpracują z gabinetami kosmetycznymi. Jeżeli chodzi o ropne zapalanie, warto skonsultować się z lekarzem dermatologiem. Maści lecznicze przeważnie są antybiotykami, dlatego potrzebna jest na to recepta.

Wróćmy do sporadycznych i częstych niedoskonałości bez powikłań. W gabinecie kosmetycznym prawdopodobnie zaproponują leczenie kwasami owocowymi. Nie mam z tym dobrych doświadczeń, bardzo źle znoszę to szczypanie a skóra moja okazała się zbyt wrażliwa. Ale jak widzę u wielu osób ten sposób kuracji i takie leki bardzo dobrze działają.

U kosmetyczki świetnie działały na mnie osobiście algi- koszt maski algowej od 10 do 40 złotych. Zależnie czy jest to zwykły żel czy może zielona, śmierdząca rybą alga cena się różni. Podobnie jak ceny. Dzisiaj wystarczy mi samo oczyszczenie cery. Maseczki mam swoje, więc nie jest to dla mnie aż tak duży wydatek.

Po oczyszczaniu u kosmetyczki cera powinna odpocząć. Nie należy poddawać jej już żadnym peelingom i silnym zabiegom. Ślady po oczyszczaniu utrzymują się w zależności od rodzaju skóry: od 12 godzin do trzech dni. Kiedy ktoś ma problemy z gojeniem się ran, czyli brakuje mu rutyny, trwa to dłużej. U mnie dzisiaj nie ma śladu na drugi dzień. Ale po zabiegu często wyglądałam jakbym się zderzyła z jeżem! Nie znalazłam jednak skuteczniejszej metody. Oczyszczam tak skórę 2 razy do roku. Czasem raz na rok. W Poznaniu spotkało mnie dziwne zaskoczenie, ze można zabieg oczyszczania mieć bez maseczki i dodatkowych funkcji, masaży za 30 zł! Wlicza się w to peeling, parowanie- rozszerzanie por, oczyszczanie manualne, dezynfekcja "prądem", ukojenie żelową maseczką. A przeszłam już naprawdę wiele różnych zabiegów.

Mikrodermobrazja- nie sprawdziła się u mnie. Okazało się, że ze względu na pękające naczynka nie można jej za często przeprowadzać, poza tym skóra była zbyt wrażliwa. Polecana dla wszystkich pozostałych osób. Moja koleżanka z pracy powtarza ten zabieg regularnie i jest nim zachwycona. Polega ona bezbolesnym złuszczaniu naskórka. zabieg fajny:)

Ultradźwięki- miały po manualnym oczyszczaniu wpływać na pory i jędrność skóry oraz zapobiegać powstawaniu nowych zaskórników. Zabieg kompletnie bezbolesny. metalowy masaż na żelowej masce chłodnym metalem- tak to odczuwałam. Dla mnie relaksujący i nic poza tym. Może trzeba tego z 30 razy spróbować żeby były efekty? Dla eksperymentu i relaksu polecam. Cera nie była tak opuchnięta po oczyszczaniu, to duży plus.

Masaż z ampułką- niby relaksuje i zamyka pory- masaż rzeczywiście relaksuje, wmasowana ampułka o działaniu leczniczym rozgrzewała się przyjemnie i docierała w głąb skóry. jak na razie polecam serdecznie. W domu sam stosuje wklepywanie i wcieranie kosmetyków. Pomaga im to odpowiednio działać i pobudza skórę.

Zioła izraelskie- Kiedy mieszkałam w Stargardzie Szczecińskim trafiłam do salonu kosmetycznego, gdzie stosowano specjalnie dobrany zestaw ziół. Wszystkie kosmetyki także pochodziły z tego kraju.  najpierw tradycyjne oczyszczanie skóry a następnie przez około 3 minuty masowanie twarzy rozrobionymi ziołami! Matko jaki ból! jakby ktoś mi potłuczonym szkłem twarz szorował. mam niski próg bólu, może to dlatego. Podobno inni klienci tak źle tego nie znosili. Przeżyłam trzy takie kuracje, a może cztery. Więcej nie dałam rady. Chodziłam na taki zabieg co miesiąc, półtora miesiąca. U mnie rezultaty nie były tak spektakularne , więc nie żałowałam- ale spróbowałam.

Manualno mechaniczne oczyszczanie- Oj, takie można spotkać wszędzie. Polega na tradycyjnym oczyszczaniu- wyciskaniu przez kosmetyczkę oraz używaniu takiego metalowego, niedużego narzędzia pomagającego usuwać zaskórniki. Nic strasznego i w odczuciu nie różni się niczym od manualnego, może nawet mniej boli. Za pierwszym razem zauważyłam różnicę dopiero jak zobaczyłam metalowy element w połowie oczyszczania w ręce kosmetyczki. Polecam jak najbardziej.

Dezynfekcja "prądem"- to zazwyczaj jest w standardzie przy oczyszczaniu. Bez strachu! To tylko przeciąganie delikatnie szczypiącym plastikiem po skórze. O naprawdę niewielkim napięciu urządzenie nie tylko dezynfekuje naszą buzię ale ma jeszcze jeden genialny skutek- zamyka pory przez "szczypanie", które wywołuje w skórze skurcze. Świetne, nie boli! Szczypie mniej niż woda utleniona.


Domowe oczyszczanie i złuszczanie.

O to musimy dbać same. Przy skórze mieszanej i tłustej powinno być to co drugi dzień. Niektórzy stosują codziennie. Ale dla mnie dwa razy w tygodniu już wystarczy. Zbyt intensywne złuszczanie może podrażniać skórę przy cerze mieszanej. U mnie sprawdzają się peelingi i żele peelingujące. Używam ich dwa razy w tygodniu ale przy większych problemach używałam co drugi dzień.  Aktualnie najlepiej sprawdzają się Peelingi: Garnier 3 w jednym, Yves Rocher Naturales oraz Lirene Enzymatyczny. Te trzy są u mnie w standardzie i nie zamieniłabym ich na razie na żadne inne, a trochę już ich miałam. Aktualnie nie sprawdzają się żadne peelingi przeznaczone dla nastolatków. Te gamy kosmetyków bardzo wysuszają moją skórę.

Uzywam codziennie delikatniejszych żeli do mycia twarzy. Do moich ulubionych należy mus do mycia twarzy Clinique i żel Clinique 3 steps. Nie najgorszy okazał się Nivea nawilżający a rewelacyjny Avene błękitny! Mam zamiar kupić jego wielką butlę. Jestem miłośniczką kosmetyków aptecznych. Niektóre z nich są o wiele tańsze niż się mogłabym spodziewać. Często odwiedzam swoją ulubioną aptekę wielkopolską  i przypatruję się aktualnym promocjom. Jak wcześniej wspomniałam do gamy produktów myjących, które lubię należą kosmetyki Avene. Polecam pianki La Roche Posay. Szzcerze mówiąc kupiłam siostrze a ona zostawiła mnie. Świetne i ładnie, delikatnie usuwają sebum.  Podobnie żele i kremy do mycia Iwostin. Wiele osób uważa, ze w ogóle nie warto stosować do mycia twarzy żeli i pianek. Osobiście jestem ich zwolenniczką. Mam wrażenie, ze oprócz mazania się przy demakijażu zwyczajnie należy buzię umyć. Płatek nie usunie wszystkiego. Czy stosowałyście mydła do twarzy? Ja tylko jedno, ale mocno wysuszało- niby nawilżające. Ciekawa jestem Waszych opinii.


Najważniejsze, żeby dokładnie oczyścić skórę. Nie wolno pozostawiać makijażu na noc! Ale o demakijażu w następnym poście.





Komentarze

  1. Mi udało się pozbyć pryszczy i wszelkich niedoskonałości dzięki serii Sebumetic z firmy Dermika. Zel z tej serii rewelacyjnie oczyszcza skora, sprawia ze wydział ona mniej sebum, nie pojawiają sie na niej nowe niespodzianki. Buzia jest gładka, przyjemna w dotyku i wygląda o wiele lepiej! polecam skuteczny kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ciekawy post :)
    P.S zostałaś nominowana do wzięcia udziału w KONKURSIE Serdecznie Zapraszam :)))
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty